W jaki sposób poznaliście Sagę o Ludziach Lodu?

KlaudiaLind

Podzielcie się Waszą historią, związaną z odkryciem tych książek.
Może poleciła Wam je koleżanka? Albo podkradałyście/podkradaliście książki mamie lub cioci? A może znaleźliście ich ślad w internecie? W jaki sposób udało się Wam je przeczytać?

KlaudiaLind

Sagę o Ludziach Lodu odkryłam, kiedy miałam około 13 lat. Moja mama miała całą serię na półce wraz z różnymi opowiadaniami oraz serią Córy Życia. Zapytałam ją kiedyś o te książki, a ona mi zaproponowała na początek opowiadanie Margit Sandemo "Sindre, mój syn" i "Przeklęty Skarb". Przeczytałam je jednym tchem, bardzo spodobał mi się styl autorki. Chciałam sięgnąć po Sagę o Ludziach Lodu, ale mama mówiła, że jestem za młoda, więc czytałam inne książki Margit Sandemo. Później zaczęłam czytać Sagę o Ludziach Lodu po kryjomu, a kiedy mama się zorientowała że czytam, byłam już na końcówce serii xD W gimnazjum pożyczałam książki koleżankom, które były zachwycone serią i niemal na każdej przerwie siedziałyśmy zaczytane Wink

Potem czytałam serię drugi raz, przygotowując się do ustnej matury z polskiego. Moim tematem był motyw czarownic w literaturze i poświęciłam go głównie właśnie Sadze o Ludziach Lodu. Jako dorosła osoba stać mnie była na to, by kupić całą kolekcję i wtedy przeczytałam serię trzeci raz.

svensky

Kiedyś moja mama w latach szkolnych czytała SOLL. Kilka lat temu znalazłem 20 tomów sagi na strychu. Niestety reszty książek nie było, musiały się gdzieś zawieruszyć. Mimo to przeczytałem tomy które miałem w domu. Potem na kilka lat zapomniałem od sadze.
Pewnego dnia szukałem na jednej grup na fejsbuku jakichś książek z tematem grozy albo horrorów. Jedna osoba poleciła mi SOLL. Stwierdziłem że kupię na allegro cała kolekcje sagi i tak zacząłem czytać od nowa Smile

Caeli

Historia z SOLL rozpoczęła się w trakcie ostatniej części Mrocznych Intryg (seria Darów Anioła) gdy poszukiwałam czegoś by móc umilić sobie czas w drodze do/z pracy oraz samej pracy. Odczułam dziwny strach (?) kiedy zorientowałam się że kończy się saga która mnie wciągnęła...
Cóż teraz będę słuchała? Q_Q
Wtedy natrafiłam w "podobnych" na Sagę Ludzi Lodu. W pierwszej chwili byłam zszokowana i nieco niepewna, 47 tomów to naprawdę sporo. Jak wiele można zamieścić w jednej serii informacji czy historii?
Okazało się że DUŻO Very Happy

Niestety nie mam dostępu do papierowej wersji, myślę że nabyłabym ją głównie ze względu na miejsce na regale, aby się ładnie prezentowała, albowiem nie dane jest mi zasiąść do jakiejkolwiek książki od prawie półtora roku...
Saga jest na Storytel w formie audiobook'a, lektorka z początku wydawała mi się mimozowata, jednak po odczytaniu w komentarzach podpowiedź by ustawić prędkość na szybszą, mogłam w spokoju skupić się na samej historii a nie przeklinaniu nieudolnej lektorki.